Z reguły nie robię samych sesji z wieczoru panieńskiego. Tym razem zostałem poproszony przez znajomą o zrobienie tylko kilku zdjęć w parku, a potem dziewczyny miały przygotowaną niespodziankę dla przyszłej panny młodej. Plan był taki, żeby zrobić trochę zdjęć w parku obok jej domu, ale skończyliśmy wcześniej niż przewidywaliśmy, ponieważ zaskoczył nas deszcz.
Sesja w parku na wieczorze panieńskim
Jak dla mnie to nawet lepiej, bo bardziej czekałem na niespodziankę, która miała być przygotowana w salce do nauki tańca. A to, że spadł deszcze, to tylko urozmaiciło zdjęcia o bardziej spontaniczne kadry. Reportażowo, tak jak lubię. Chociaż trochę martwiłem się, że trochę zmoczę sprzęt, albo wywalę się w kałuży, żeby nadążyć za dziewczynami.
Po takiej ulewie i ze względu na to, że na salce dziewczyny miały coś tańczyć, to musiały się przebrać. Zrobiliśmy małą przerwę, żeby włożyć suche ciuchy a przy okazji napić się czegoś rozgrzewającego np. wódki. Były małe problemy z zamówieniem Ubera o tej porze, ale do tego czasu deszcz trochę się uspokoił.
Niespodzianka na wieczór panieński
Dziewczyny na wieczór panieński przygotowały dla przyszłej panny młodej niespodziankę w postaci nauki tańca exotic dance. Przez chwilę zastanawiałem się czy mnie wpuszczą, bo jest to chyba typowo babska miejscówka, w której uczą się zazwyczaj pole dance. Chociaż z tego co mówiła instruktorka to podobno zapisują się tam mężczyżni, ale zwykle rezygnują po czasie. Więc nie byłem tam pierwszym facetem, ale mimo wszystko miałem z tyłu głowy ciągle co powie moja żona po takiej sesji. Mimo wszystko starałem się zrobić swoją robotę jak należy. Sprawdźcie sami.